Niedawna nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zmieniła nieco zasady ustalania oraz zaprzeczenia ojcostwa. Zasada przewidziana przez art. 62 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że dziecko które urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, pochodzi ono od męża matki. Jest to domniemanie prawne dotyczące ojcostwa, jednak nie znajduje ono zastosowania, jeżeli dziecko urodziło się po upływie trzystu dni od orzeczenia separacji. Jeżeli rodzice dziecka rozstali się na skutek orzeczenia sądowego, a dziecko urodziło się przed upływem trzystu dni od ustania lub unieważnienia małżeństwa, lecz po zawarciu przez matkę drugiego małżeństwa, wówczas domniemywa się, że pochodzi ono od drugiego męża matki. Domniemanie to nie dotyczy przypadku, gdy dziecko urodziło się w następstwie procedury medycznie wspomaganej prokreacji, na którą wyraził zgodę pierwszy mąż matki. Jak już wspomniano powyżej, jest to domniemanie prawne, zatem może ono być obalone tylko na skutek powództwa o zaprzeczenie ojcostwa. W przypadku gdy mąż matki kwestionuje pochodzenie dziecka, może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi, nie później jednak niż do dnia osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. Po osiągnięciu przez dziecko pełnoletności, ojciec dziecka nie ma możliwości wytoczenia powództwa o zaprzeczenie ojcostwa. Jeżeli mąż matki został całkowicie ubezwłasnowolniony z powodu choroby psychicznej lub innego rodzaju zaburzeń psychicznych, na które zapadł w ciągu terminu do wytoczenia powództwa o zaprzeczenie ojcostwa, powództwo może wytoczyć jego przedstawiciel ustawowy. Termin do wytoczenia powództwa wynosi w tym wypadku rok od dnia ustanowienia przedstawiciela ustawowego, a jeżeli przedstawiciel ustawowy dowiedział się, że dziecko nie pochodzi od męża matki, po upływie tego terminu – rok od dnia, w którym dowiedział się o tej okoliczności. W trakcie procesu o ustalenie ojcostwa konieczne jest przeprowadzenie tzw. badania biologicznego. Polega ono na przebadaniu próbek materiału DNA pobranego od ojca dziecka oraz dziecka. Wyniki badania właściwie przesądzają dalszy tok procesu oraz jego wynik, gdyż trafność badań DNA przedstawiciele nauki określając na około 99%. Ciekawostką jest, iż orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (wyrok z dnia z dnia 31 maja 2018 r. 28475/14) prezentuje stanowisko zgodnie z którym, nie narusza Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oddalenie wniosku o zaprzeczenie ojcostwa w sytuacji, jeśli głównym dowodem w sprawie miałby być test DNA wykonany przez ojca dziecka na zlecenie prywatne, a nie na zlecenie sądu i jeśli prawo krajowe dopuszcza odmowę wyrażenia zgody dziecka na poddanie się testom biologicznym DNA, zaś ojciec dziecka nie przedłożył innych dopuszczalnych prawem krajowym dowodów w celu ustalenia, że ojcostwo innego mężczyzny jest bardziej prawdopodobne. Trybunał uważa, że oddalenie wniosku o zaprzeczenie ojcostwa opartego na pozasądowym (prywatnym) teście medycznym wykonanym na podstawie próbek biologicznych pobranych osobiście przez skarżącego bez zgody dziecka na test DNA jest zgodne z prawem. Innymi słowy, ojciec posiadający wątpliwości odnośnie pochodzenia dziecka powinien sformułować wniosek o przeprowadzenie badań DNA we wniosku, gdyż badania przeprowadzone prywatnie mogą okazać się niewystarczające./MW