Od wieków przyjętym zwyczajem jest wzywanie wiernych na mszę za pomocą dzwonów kościelnych. Czy jednak donośny dźwięk może stanowić naruszenie zakłócania porządku z art. 51 § 1 kodeksu wykroczeń? Powyższe wątpliwości stały się przedmiotem rozważania Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt IV KK 475/17. W orzeczeniu z dnia 30 stycznia 2018 r. Sąd Najwyższy stwierdził, iż samo uruchomienie przez proboszcza dzwonów kościoła, usytuowanego w jego parafii, w porze dziennej, których natężenie dźwięku przekracza dopuszczalne normy hałasu, nie jest równoznaczne z „wybrykiem”, od popełnienia którego art. 51 § 1 KW uzależnia przede wszystkim odpowiedzialność za przewidziane w tym przepisie wykroczenie. Możliwość zakwalifikowania danego zachowania sprawcy jako wybryku z art. 51 § 1 KW jest uwarunkowana koniecznym ustaleniem, że musi ono rażąco naruszać przyjęte zasady współżycia społecznego, którym to sprawca – poprzez to zachowanie – okazuje lekceważenie. Przy czym warunkiem uznania danego zachowania za wybryk jest nie tylko stwierdzenie, iż realizuje ono te wymogi przedmiotowe (obiektywne), tj. wyrażające się w zewnętrznie zauważalnym rażącym naruszeniu przyjętych norm współżycia społecznego, ale także wypełnienie znamienia podmiotowego (subiektywnego). Sąd Najwyższy wskazał również, iż przyjęty w społeczeństwie zwyczaj może wyłączać bezprawność zachowań wypełniających znamiona czynów zabronionych stypizowanych jako wykroczenia./PS